czwartek, 21 listopada 2013

W poszukiwaniu hand made

Cześć Kochani!
 Nie wiem jak Wy, ale ja chcę już święta. Albo chociaż śnieg. Za co kocham święta? Za czas spędzony z rodziną, atmosferę, wszystkie wspaniałe dania, kolędy, świąteczne zakupy, przygotowania, pakowanie prezentów, radość na twarzach dzieci (u mnie w święta szczęśliwe twarze są aż 4) oraz możliwość pomocy. Mam wrażenie, że w okres zimowy jest najwięcej akcji charytatywnych. Zbiórka żywności dla potrzebujących rodzin, akcja "Kup Misia", WOŚP i wiele innych. Pamiętajcie; Nie potrzebujemy powodów by pomagać ludziom.  Nie zbankrutujemy, gdy kupimy makaron, mąkę, ryż czy nawet czekoladę dla rodzin. Dla nas to tylko 5 zł, a dla nich lepsze święta. Co roku święta mijają nam wesoło, rodzinnie. Mamy cały czas pełne żołądki, nowe prezenty. Biedne rodziny tego nie czują. Robią wszystko by ich dzieci były szczęśliwe, by na stole pojawiła się chociaż jedna potrawa. Kupując misia sprawiamy radość bliskim i jednocześnie pomagamy. Dzieci od najmłodszego powinniśmy uczyć pomocy. Zabawki, którymi się już nie bawią możemy oddać do domu dziecka. Dzieci, które się w nim wychowują będą bardzo szczęśliwe. A co jest najpiękniejsze w pomaganiu? Radość innych oraz satysfakcja, że zrobiliśmy coś dobrego.

  Mam dla was kilka rzeczy, które możecie zrobić sami.
 
1. Musiałam pokazać coś świątecznego! Ta prosta dekoracja na pewno znajdzie miejsce w moim pokoju :)
2. A co powiecie na własną doniczkę? Nie muszą to być domki. Możecie namalować wzorki serduszka, kwiatki i inne rzeczy jakie przyjdą Wam do głowy!
3. Coś dla zorganizowanych i kreatywnych!
4.Osiedlowa lampka. Pracy przy niej dużo, ale uważam, że warto!

Na dziś to już wszystko.
P.S.
Uwierzycie mi, że płakałam pisząc o pomocy?
Miłego wieczoru
~ Mary

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz